Rozważane umorzenie śledztwa wobec sprawcy tragicznego wypadku na Placu Rodła – decyzja jeszcze w tym roku?

Rozważane umorzenie śledztwa wobec sprawcy tragicznego wypadku na Placu Rodła – decyzja jeszcze w tym roku?

Od tragicznego zdarzenia, które miało miejsce na szczecińskim Placu Rodła i za które odpowiedzialny był Grzegorz Ł., minęły już cztery tygodnie. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba straciła życie, a kolejnych 18 zostało rannych. Przez cały ten czas, Grzegorz Ł. przebywał pod troskliwym okiem specjalistów psychiatrycznych..

Za kierownicą auta, które spowodowało katastrofę komunikacyjną na Placu Rodła, siedział mężczyzna obecnie sądzony za usiłowanie zabójstwa wielu osób oraz wywołanie katastrofy drogowej. W wyniku tejże katastrofy jedna osoba straciła życie. W miarę postępowania procesowego okazało się jednak, że podejrzany był niepoczytalny podczas zdarzenia. Dodatkowo mężczyzna od dawna korzystał z pomocy psychiatrycznej.

Patryk Zbroja wyjaśnia: „Jesteśmy już na końcowych etapach procesu przygotowawczego. Czekamy jedynie na finalne opinie biegłych, które pomogą nam precyzyjnie określić stopień obrażeń poszkodowanych. Jesteśmy świadomi niepoczytalności sprawcy katastrofy, co potwierdziły nasze szczegółowe obserwacje. Jest spora szansa, że jeszcze w tym roku prokuratura złoży wniosek do sądu o umorzenie postępowania. Chcemy również zastosować odpowiednie środki zabezpieczające dla oskarżonego”.

Dodał również, że jego klient jest obecnie odseparowany i umieszczony w celach psychiatrycznych aresztu śledczego. W przypadku umorzenia postępowania sądowego, może zostać przewieziony do zakładu psychiatrycznego.

Na pytanie o kondycję psychiczną i fizyczną Grzegorza Ł., sprawcy tragicznego wypadku, który miał miejsce 1 marca 2024 roku, adwokat odmówił odpowiedzi ze względów prywatności klienta.

Tragedia na Placu Rodła, która miała miejsce 1 marca 2024 roku, była jednym z najtragiczniejszych wypadków komunikacyjnych w Szczecinie ostatnich lat. Grzegorz Ł., kierujący osobowym samochodem w piątkowy, popołudniowy szczyt komunikacyjny, wjechał w tłum przechodniów na jednym z największych skrzyżowań miasta. W wyniku tej katastrofy rannych zostało 19 osób, a jedna kobieta niestety zmarła po kilku tygodniach od zdarzenia.

W trakcie prowadzonego śledztwa okazało się, że Grzegorz Ł. od wielu lat korzystał z pomocy psychiatrycznej. Przed tragicznym wypadkiem próbował zwrócić się o pomoc do jednego ze szczecińskich szpitali, jednak został odrzucony.

Równocześnie służby policyjne zdementowały, że sprawcą wypadku był obywatel Ukrainy – plotka ta była szeroko rozpowszechniona na forach internetowych i stanowiła część antyukraińskiej propagandy.