Szczecin walczy o tunel pieszo-rowerowy pod S10 – mieszkańcy domagają się bezpieczeństwa!

Szczecin walczy o tunel pieszo-rowerowy pod S10 – mieszkańcy domagają się bezpieczeństwa!

W ostatnich tygodniach mieszkańcy wschodnich dzielnic Szczecina coraz głośniej wyrażają swoje obawy związane z projektem budowy drogi ekspresowej S10 na odcinku od Kijewa do Zdunowa. Główny temat lokalnej debaty? Brak przewidzianych rozwiązań dla pieszych oraz rowerzystów, którzy codziennie pokonują trasę między osiedlami. Troska o bezpieczeństwo i dostępność komunikacyjną zaowocowała oficjalnym apelem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także do władz miasta. Najważniejszy postulat to budowa tunelu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy Tomasza Żuka, pozwalającego mieszkańcom na swobodne i bezpieczne przemieszczanie się.

Dlaczego lokalna społeczność domaga się zmian?

Planowana inwestycja drogowa, choć ważna dla komunikacji samochodowej, w obecnym kształcie zupełnie pomija potrzeby pieszych i rowerzystów. Szczególnie wyraźnie problem odczuwają mieszkańcy osiedli Płonia-Śmierdnica-Jezierzyce oraz Wielgowo-Sławociesze-Zdunowo. Codzienne życie w tej części miasta od dawna jest związane z koniecznością przemieszczania się na niewielkich dystansach – do pracy, szkoły czy sklepów – często pieszo lub na rowerze. Obecnie ponad 200 osób podpisało petycję w sprawie wprowadzenia rozwiązań zapewniających bezpieczne przejście pomiędzy dzielnicami. Aktywiści podkreślają, że brak takich udogodnień będzie oznaczał realne utrudnienia dla wielu rodzin, seniorów, a także dzieci uczęszczających do szkół po obu stronach planowanej drogi ekspresowej.

Jakie zagrożenia niesie obecny projekt S10?

W przebiegu nowej trasy S10 przewidziano węzeł Szczecin Zdunowo, jednak – co istotne – projekt nie obejmuje ani chodnika, ani ścieżki rowerowej. W praktyce oznacza to, że piesi i rowerzyści zmuszeni byliby korzystać z pobocza ruchliwej drogi, co znacząco zwiększa ryzyko wypadków. Dodatkowo, projekt przewiduje zaślepienie ulic Tomasza Żuka i Przylesie poprzez budowę nasypu drogowego. Takie rozwiązanie nie tylko ogranicza możliwości przemieszczania się, ale i izoluje mieszkańców od istotnych punktów w sąsiednich dzielnicach. Zaproponowane nowe połączenie z Szosą Stargardzką, oddalone o 450 metrów na wschód od dotychczasowego skrzyżowania, w praktyce wydłuży codzienne trasy i zwiększy uciążliwość komunikacyjną.

Współczesne standardy a projektowane rozwiązania

Eksperci oraz sami mieszkańcy zwracają uwagę, że w XXI wieku inwestycje drogowe w miastach nie powinny marginalizować użytkowników niezmotoryzowanych. Standardem staje się tworzenie zrównoważonej infrastruktury, która z jednej strony usprawnia ruch samochodowy, z drugiej zaś uwzględnia potrzeby osób poruszających się na piechotę i rowerach. Oczekiwanie mieszkańców Szczecina wpisuje się w te ogólnokrajowe i europejskie trendy. Brak pieszych i rowerowych udogodnień nie tylko wyklucza część społeczności, ale także stoi w sprzeczności z polityką zrównoważonego rozwoju, którą oficjalnie deklaruje miasto.

Co dalej? Realne oczekiwania wobec władz

Lokalna społeczność oczekuje od inwestora oraz samorządu podjęcia pilnych działań, które pozwolą na bezpieczne i wygodne przemieszczanie się między dzielnicami również po wybudowaniu S10. Najważniejsze postulaty to budowa tunelu pieszo-rowerowego oraz wprowadzenie rozwiązań umożliwiających dostęp do sąsiednich osiedli bez konieczności korzystania z jezdni przeznaczonej dla samochodów. Mieszkańcy jasno komunikują, że zależy im na zachowaniu spójności komunikacyjnej miasta, minimalizowaniu barier i realnym podniesieniu poziomu bezpieczeństwa.

Więcej niż droga – szansa na lepszą przyszłość dzielnic

Budowa drogi ekspresowej S10 to jedno z ważniejszych przedsięwzięć infrastrukturalnych w tej części miasta. Jednak – jak podkreślają mieszkańcy – inwestycja nie może odbywać się kosztem jakości życia i bezpieczeństwa lokalnych społeczności. Zaprojektowanie nowej trasy w sposób uwzględniający wszystkich użytkowników ruchu to nie tylko obowiązek formalny, ale również szansa na poprawę komunikacji, integrację dzielnic oraz podniesienie atrakcyjności całego obszaru.

Ostatecznie, mieszkańcy Szczecina oczekują, że planowana S10 nie stanie się barierą i źródłem nowych problemów, lecz projektem, który w nowoczesny i odpowiedzialny sposób połączy ze sobą dzielnice miasta, zapewniając wygodę i bezpieczeństwo wszystkim jego mieszkańcom.