Na 90 dni za kraty trafia kierowca, który zignorował policyjne wezwanie do zatrzymania w Szczecinie
Sąd Okręgowy w Szczecinie na trzy miesiące skierował do aresztu kierowcę samochodu marki Seat, który w piątek nie zastosował się do nakazu zatrzymania podczas kontroli drogowej przeprowadzanej na terenie Szczecina. Pościg, który rozpoczęło dwóch funkcjonariuszy, zakończył się groźną kolizją z udziałem radiowozu i komunikacji miejskiej. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale został schwytany przez stróżów prawa kilka dni później.
Przeanalizujmy szczegółowo wydarzenia tego dnia. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że w piątek dwaj stróżowie prawa zatrzymywali pojazdy do rutynowej kontroli na ulicy Hangarowej. Radiowóz policyjny stał na wysokości Basenu Górniczego, kiedy to czerwony Seat nie odpowiedział na wezwanie do zatrzymania. Policjanci ruszyli za nim, uruchamiając sygnały świetlne. Uciekający przed nimi Seat skręcił z ulicy Hangarowej w Winogronową, a następnie skręcił ponownie w prawo w ulicę Batalionów Chłopskich. Kierowca Seata udało się wyjechać przed nadjeżdżającym autobusem miejskim, jednak radiowóz w wyniku dużych prędkości zderzył się z pojazdem komunikacji miejskiej. Siła uderzenia była na tyle duża, że skutecznie zakończyła pościg i uszkodziła radiowóz na tyle, że policjanci zostali w nim zakleszczeni. W wyniku tego tragicznego zdarzenia, 11 osób doznało obrażeń, w tym dwóch funkcjonariuszy.
W kolejnym tygodniu, policja podała do wiadomości publicznej, że udało się zatrzymać zarówno kierowcę Seata, jak i pasażerów, którzy byli w samochodzie razem z nim. W oficjalnym komunikacie pojawia się również informacja o znalezieniu środków odurzających podczas zatrzymania na terenie Stargardu.
Decyzją sądu, kierowca Seata został osadzony w areszcie na okres 3 miesięcy. Poinformował o tym w czwartek rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, sędzia Michał Tomala.