Romianowski: Gdyby KPO trafiło do PiS, PO nie miałoby środków na jachty!

W Szczecinie odbyła się konferencja zorganizowana przez radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy zgromadzili się przed Zachodniopomorskim Urzędem Wojewódzkim, by poruszyć temat alokacji funduszy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Kontrowersje wokół funduszy z KPO
Na konferencji omawiano kwestie związane z wykorzystaniem środków z KPO. Politycy wyrazili krytykę wobec działań rządzącej koalicji, kwestionując decyzje dotyczące przydzielania funduszy. Radny Krzysztof Romianowski podkreślił, że kluczowe jest, aby pieniądze były przeznaczone na strategiczne inwestycje, a nie na projekty o niskiej wartości.
Walka o fundusze i zarzuty o nepotyzm
Radny Romianowski zauważył, że poseł Artur Łącki skoncentrował się na uzyskaniu środków dla siebie, pomijając potrzeby Szczecina. Zasugerował, że podobnie postąpili inni posłowie Platformy Obywatelskiej, sugerując, że fundusze mogą trafiać do bliskich osób związanych z politykami tej partii.
Polityczne przepychanki i blokady
Przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta w odpowiedzi na wypowiedzi Donalda Tuska wskazał, że Platforma Obywatelska jest odpowiedzialna za blokady funduszy z KPO. Według Romianowskiego, gdyby te środki były dostępne za rządów PiS, nie trafiłyby w ręce osób powiązanych z Platformą Obywatelską.
Oskarżenia o nieuzasadnione przyznawanie funduszy
Radny Maciej Kopeć wskazał, że również radni klubu OK Polska, tacy jak Jolanta Balicka i Marek Kolbowicz, mieli być beneficjentami środków z KPO. Ta sytuacja rodzi pytania o transparentność i kryteria przyznawania funduszy.
Podsumowując, konferencja w Szczecinie ujawniła napięcia polityczne i kontrowersje wokół dystrybucji środków z KPO. Radni PiS podkreślali potrzebę przejrzystości i rzetelnego gospodarowania funduszami, wskazując na konieczność ukierunkowania ich na rozwój regionu i strategiczne inwestycje zamiast na indywidualne korzyści.