Komemoracja 53. rocznicy Rewolty Grudniowej z 1970 roku: Hołd dla ofiar represji komunistycznych
Dokładnie o 12:00 syreny stoczniowe zapoczątkowały ceremonię upamiętniającą 53. rocznicę Rewolty Grudniowej, która miała miejsce w grudniu 1970 roku. Po złożeniu kwiatów na cześć poległych uczestników tego historycznego wydarzenia, obecni na uroczystości przeszli ulicami Szczecina, trzymając się trasy, którą kiedyś podążali biorący udział w rewolcie stoczniowcy. Marsz zakończył się na Placu Solidarności, pod Pomnikiem Anioła Wolności.
Tradycyjnie, główne obchody rocznicy wydarzeń grudniowych odbyły się przy bramie Stoczni Szczecińskiej. Po zaśpiewaniu hymnu narodowego, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego – Mieczysław Jurek, odczytał list Prezydenta RP Andrzeja Dudy. W liście tym Prezydent oddał hołd szesnastu osobom, które zginęły podczas tamtych tragicznych wydarzeń.
Prezydent Duda napisał: „W imieniu rodaków łączę się w bólu z bliskimi ofiar. Oddaję hołd tym, którzy zginęli na ulicach Szczecina oraz tym, którzy przez lata byli prześladowani. Wyrażam uznanie dla ich odwagi”. Prezydent Duda podziękował również wszystkim, którzy w grudniu 1970 roku i styczniu 1971 roku stanęli w obronie ludzi pracy.
W swojej mowie Prezydent przypomniał o szczecińskich stoczniowcach, którzy dzień po pamiętnym 17 grudnia rozpoczęli strajk, domagając się między innymi utworzenia niezależnych związków zawodowych. Tym aktem rozpoczął się ogólnopolski zryw „Solidarności”, który ostatecznie doprowadził do odzyskania wolności przez Polaków w 1989 roku.
Po odczytaniu listu prezydenta, Mieczysław Jurek opowiedział kilka historii związanych z tamtymi wydarzeniami. Przypomniał, jak brutalnie władze stłumiły rewoltę w Szczecinie 17 grudnia 1970 roku – w wyniku tej krwawej interwencji 150 osób zostało rannych, a 16 straciło życie. Wśród zabitych było trzynaście osób poniżej 24 roku życia.
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina, nazwał tamten „czarny czwartek” jako jeden z najbardziej tragicznych dni w powojennej historii miasta. Stwierdził, że władze, które nazywały się ludowymi i demokratycznymi, skierowały karabiny przeciwko swoim obywatelom. Wyraził także poczucie niesprawiedliwości, że żaden z ówczesnych decydentów nie został ukarany za te zbrodnie.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański – pod przewodnictwem ks. arcybiskupa szczecińsko-kamieńskiego Andrzeja Dzięgi oraz złożeniu kwiatów pod tablicą poświęconą ofiarom Grudnia, uczestnicy uroczystości wzięli udział w Marszu Pamięci, który zakończył się na Placu Solidarności.
Uroczystość dobiegła końca na Placu Solidarności, gdzie uczestnicy złożyli kwiaty pod Pomnikiem Anioła Wolności.