Niebezpieczeństwo na drogach: dzikie zwierzęta jak Łosie i Dziki przekształcają jezdnie w strefy ryzyka
Niezwykle istotnym aspektem zabezpieczania tras szybkiego ruchu są bariery i środki odstraszające dziką zwierzynę, taką jak dziki czy łosie. Warto jednak pamiętać, że problem ten nie dotyczy jedynie autostrad czy dróg ekspresowych. Również mniejsze, często przebiegające przez tereny leśne czy wiejskie, drogi są miejscem pojawiania się tych zwierząt. Nawet w miastach można spotkać dzikie zwierzęta, gdzie jedynym sposobem na ochronę są ostrzegawcze znaki drogowe.
Pani Katarzyna ze Szczecina opisuje swoje doświadczenie z drogowym spotkaniem z dziką zwierzyną. Jechała ona drogą między dwoma małymi miejscowościami niedaleko Szczecina, trzymając się przepisowego limitu prędkości. To prawdopodobnie uratowało ją przed poważniejszym wypadkiem, kiedy sarna nagle wyskoczyła przed pojazd jadący z naprzeciwka. Zwierzę odbiło się od tamtego samochodu i uderzyło w jej auto. Sarna nie przeżyła zderzenia, a samochód kobiety, mimo że początkowo wydawał się nieznacznie uszkodzony, był niesprawny i niezdolny do dalszej jazdy. Pani Katarzyna podkreśla, że według policjantów i strażaków na miejscu zdarzenia, miała wielkie szczęście – wypadki tego typu często kończą się o wiele gorzej dla kierowców i pasażerów.
Dariusz Tederko, prezes koła łowieckiego Darzbór ze Szczecinka, przyznaje, że obserwuje znaczący wzrost kolizji z udziałem dzików i saren. Zwraca uwagę, że większość tych wypadków ma miejsce na drogach prowadzących przez tereny leśne. Informacje policyjne sugerują, że najwięcej takich zdarzeń ma miejsce nocą lub we wczesnych godzinach porannych.
Mieszkańcy Bornego Sulinowa czy Mirosławca na Pomorzu Zachodnim mówią o spotykaniu łosi na drogach, które są naturalnymi trasami migracji tych zwierząt. Wiesław Podsiadły, łowczy Koła Łowieckiego Żuławy, podkreśla, że łosie stanowią poważne zagrożenie dla kierowców. Ze względu na ciemnooliwkowe umaszczenie i wagę dochodzącą do 500 kg są trudne do zauważenia, szczególnie po zmierzchu czy w pochmurne dni. Wypadki z udziałem tych zwierząt mogą mieć poważne konsekwencje dla kierowców i pasażerów.
Policja nie posiada pełnych danych na temat kolizji pojazdów z dzikimi zwierzętami, jako że nie wszystkie informacje o takich zdarzeniach docierają do nich, szczególnie jeśli nie są one powiązane z obrażeniami ludzi. Takie informacje często docierają do myśliwych. Dariusz Tederko jest przekonany, że w nadchodzących tygodniach liczba tego typu wypadków na lokalnych drogach może wzrosnąć.