Odławianie dzików ze Szczecina
Jakiś czas temu Szczecin zyskał nowych mieszkańców, systematycznie żerujących na osiedlach i w pobliżu szkoły podstawowej. Mowa tutaj o dwóch rodzinach dzików, które zadomowiły się na szczecińskich ulicach i nie wygląda na to, aby w najbliższej przyszłości same zdecydowały się na wyprowadzkę z miasta. W związku z tym wkrótce nastąpi ich odławianie, na które miasto uzyskało już niezbędne fundusze.
Ulice w Szczecinie regularnie odwiedzają dwie rodziny dzików – locha z siedmioma warchlakami i locha z ośmioma warchlakami. Pierwsza rodzina żeruje w okolicach Szkoły Podstawowej nr 35 w Szczecinie, na terenie ul. Kułakowskiego, Księżnej Anastazji, Pszczelnej i Świętoborzyców. Natomiast druga regularnie odwiedza osiedla przy ul. Bośniackiej, Szybowcowej i Róży Wiatrów.
Dziki nie boją się ludzi, to ludzie boją się dzików
Dziki przychodzą na osiedla już od dłuższego czasu, co sprawiło, że zdążyły się już przyzwyczaić do obecności ludzi. Podczas żerowania ryją trawniki i ogródki, przekopują śmietniki i często podchodzą nawet pod same drzwi.
Niektórzy mieszkańcy wyrażają swoje obawy, twierdząc, że matka z młodymi w każdej chwili może się czegoś przestraszyć i poczuć się zagrożona. A to może spowodować, że zacznie reagować agresją. Z kolei rodzice, których dzieci uczęszczają do Szkoły Podstawowej nr 35 w Szczecinie, twierdzą, że osobiście muszą odprowadzać swoje pociechy na lekcje, ponieważ boją się o ich bezpieczeństwo.
Eksperci informują, że zwierzęta pojawiają się na ulicach w poszukiwaniu pożywienia, dlatego mieszkańcy powinni odciąć dziki od dostępu do pokarmu. Dodają też, że na dłuższą metę odłowienie i tak niewiele pomoże, ponieważ po usunięciu jednej grupy dzików na jej miejscu zaraz pojawi się następna. I dopóki mają zapewnione źródła pokarmu, będą obecne na ulicach miasta.
Odławianie dzików zazwyczaj kończy się ich śmiercią
Niemniej jednak Szczecin uzyskał fundusze potrzebne na odłów dzików, dzięki czemu wkrótce powinny zniknąć ze szczecińskiego krajobrazu… przynajmniej na jakiś czas. Z powodu panującego pomoru świń odławiane dziki rzadko transportowane są z powrotem do lasu. Z reguły są uśmiercane.
Ponadto, mieszkańcy Szczecina skarżą się również na kuny, lisy i sarny. Twierdzą, że najwięcej szkód wyrządzają właśnie kuny. Potrafią być bardzo natrętne. W niejednym przypadku niszczą również ocieplenia dachowe w domach i przegryzają instalacje elektryczne w samochodach.