Wstrząsający incydent na placu Rodła w Szczecinie: 15-letni chłopiec zaatakował dziewczynę bronią gazową
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez służby badające sprawę, 17-letnia dziewczyna została zaatakowana bronią gazową na placu Rodła w Szczecinie. Niespodziewanie, sprawcą okazał się znacznie młodszy od niej – 15-letni chłopiec. Po zdarzeniu został on natychmiast aresztowany, a rodzina pokrzywdzonej kieruje zarzuty w stronę policji za domniemane niedopełnienie obowiązków.
Incydent miał miejsce wieczorem dnia 7 czerwca. Młoda kobieta i jej partner wracali z zakupów, gdy napotkali grupę nastolatków. W pewnym momencie, jeden z nich niespodziewanie wyjął broń gazową i rozpoczął strzelaninę. Chłopak, który uderzył dziewczynę z broni gazowej, miał jedynie 15 lat.
Policja została wezwana na miejsce incydentu. Jednak według oświadczeń ojca ofiary, które zostały przytoczone przez TVN24, funkcjonariusze zapytali poszkodowaną pannę, czy wymaga pomocy medycznej. Gdy ona, będąca w stanie szoku, odmówiła, funkcjonariusze policji opuścili miejsce zdarzenia. Dopiero ojciec dziewczyny wezwał karetkę. Została ona przewieziona do szpitala znajdującego się przy ulicy Unii Lubelskiej.
Natalia Dorochowicz z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie przekazała informacje, mówiąc, że zespół ratownictwa medycznego został wysłany do ofiary postrzelonej z broni gazowej lub pneumatycznej. Kiedy dotarli na miejsce, zastali 17-letnią pacjentkę z obrażeniami twarzy. Po udzieleniu niezbędnych środków pierwszej pomocy, dziewczyna była przytomna i stabilna podczas transportu do szpitala.
Z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, Paweł Pankau poinformował natomiast: „Policja interweniowała w sprawie uszkodzenia ciała 17-latki, która po otrzymaniu pomocy medycznej w szpitalu wróciła do domu. Zgłoszenie wskazywało, że doszło do incydentu z użyciem 'broni gazowej na kulki’. Chwilę po zdarzeniu, sprawca został aresztowany przez funkcjonariuszy. Był to 15-latek, który na mocy decyzji Sądu Rodzinnego i Nieletnich został tymczasowo umieszczony w schronisku dla nieletnich. Trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności incydentu oraz ocenę prawidłowości interwencji”.
Według informacji, 15-latek spędzi co najmniej trzy miesiące w schronisku dla nieletnich.