W pogoni za lekarzami: zagrożona przyszłość Oddziału Rehabilitacji w Stargardzie
Na terenie stargardzkiego szpitala rozpoczęły się intensywne poszukiwania personelu medycznego dla Oddziału Rehabilitacji. W przypadku niepowodzenia w zatrudnieniu co najmniej dwóch nowych lekarzy do końca bieżącego roku, placówka zostanie zmuszona do zakończenia działalności oddziału. Taki scenariusz nie jest jednak akceptowalny dla pacjentów, jak również dla organizacji związkowych i różnych stowarzyszeń, takich jak te skupiające emerytów, osoby niewidome czy cierpiące na stwardnienie rozsiane. Wszyscy oni razem wystosowali petycję do lokalnych władz oraz kierownictwa szpitala, domagając się utrzymania funkcjonowania oddziału.
Koordynator Solidarności w szpitalu przy ulicy Staszica, Monika Mogielska, otwarcie wyraża swoje zaniepokojenie utrzymującą się niepewnością. Jak mówi, wszyscy potencjalnie zainteresowani – od starostwa, poprzez prezydenta miasta, aż po dyrektora szpitala – są aktywnie zaangażowani w poszukiwanie nowych lekarzy. Mogielska podkreśla, że to głównie pacjenci poniosą największe straty w przypadku zamknięcia oddziału. Mimo iż pracownicy szpitala otrzymali aneksy do umów i mają zapewnione miejsca pracy, to jednak pacjentom trudno będzie zrekompensować korzyści płynące z leczenia stacjonarnego przez usługi ambulatoryjne.
Dyrektor szpitala, Krzysztof Kowalczyk, nie ukrywa swojej determinacji w dążeniu do zatrudnienia nowych specjalistów jak najszybciej. Jak podkreśla, trwają rozmowy zarówno z obecnym personelem, jak i potencjalnymi kandydatami z zewnątrz. Szef szpitala deklaruje pełne zaangażowanie w poszukiwanie różnych możliwości maksymalizacji działalności rehabilitacyjnej, biorąc pod uwagę przede wszystkim potrzeby lokalnej społeczności.
Na piątek Starostwo zaplanowało konferencję prasową, podczas której możliwe będzie uzyskanie więcej informacji na temat przyszłości Oddziału Rehabilitacji szpitala w Stargardzie.