Zagrożenie powodziowe na Wyspie Puckiej: Bez obaw, pomimo trudności w zabezpieczeniu i ewakuacji

Zagrożenie powodziowe na Wyspie Puckiej: Bez obaw, pomimo trudności w zabezpieczeniu i ewakuacji

Wyspa Pucka jest miejscem niezwykle trudnym do skontrolowania przez służby, ze względu na swoje położenie blisko Odry oraz ograniczoną liczbę dróg wyjazdowych. W dodatku nie jest znana dokładna liczba osób przebywających tam na stałe – oprócz oficjalnych mieszkańców, na wyspie znajdują się również działkowcy, koczownicy i właściciele domków sezonowych. Mimo to, mieszkańcy nie odczuwają strachu przed ewentualną powodzią.

Na Wyspie Puckiej panuje spokój, mimo iż jest ona uznawana za obszar najbardziej narażony na powódź. We środę nie było widoczne żadne symptomy niepokoju wśród mieszkańców oraz właścicieli działek. Jak twierdzi jeden z nich, poziom wody jest zdecydowanie niższy niż zwykle, a do pełnego brzegu brakuje około 70 centymetrów.

Informacje o możliwości odbioru worków z piaskiem zostały ogłoszone na bieżący tydzień, jednak jak wyjaśnia jeden z mieszkańców, niewielu ludzi na wyspie je weźmie pod uwagę. Dla nich zalania po deszczu to codzienna norma, a zapowiedzi powodzi nie budzą obaw.

Elżbieta Flis, przewodnicząca Rady Osiedla Wyspa Pucka, w mediach społecznościowych apeluje o spokój i niepoddawanie się panice. Natomiast worki z piaskiem mają być dostarczone do końca tygodnia, a służby przewidują, że poziom wody w szczecińskich akwenach wzrośnie do niedzieli.

Krzysztof Pertkiewicz z Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie poinformował, że prognozy pokazują fale powodziowe dłuższe i niższe niż zakładano. Niagara ta może utrzymywać się na wysokim poziomie, co spowoduje przesiąknięcie i obciążenie ziemi na wyspie.